#main, 20 czerwca 2016

By 20 June 2016 #main

Kole­jny poniedzi­ałek, kole­jny #main! Dzisi­aj m.in. o tym, co ma piernik do wia­tra­ka i mała wyciecz­ka w przeszłość z PTI.

Cykl #main to punkt początkowy Waszego tygod­nia,  prasówka, w której zbier­amy ciekawe lin­ki, dzie­limy się infor­ma­c­ja­mi, a także podsyłamy pro­gramisty­czne zadanie. Mamy nadzieję, że w ten sposób umil­imy Wam poniedzi­ałkowy powrót do rzeczywistości ;)

Podsumowanie ankiety z zeszłego tygodnia

wyniki ankiety.001

Jak się okazu­je jed­nym z najważniejszych aspek­tów tele­fonu jest jego sys­tem oper­a­cyjny! Dopiero na kole­jnych pozy­c­jach znalazły się cena, czas pra­cy na baterii czy jakość robionych zdjęć a nawet pro­du­cent — zda­je się, że pro­gramiś­ci lubią Androida :)

Stypendia dla dziewczyn w IT

Ostat­nio coraz częś­ciej pojaw­ia­ją się inic­jaty­wy wspier­a­jące start w branży nowych tech­nologii — tym razem trafil­iśmy na dość ciekawy pro­gram stype­n­di­al­ny dla dziew­czyn. Jako że nabór wniosków trwa do 30 czer­w­ca, zachę­camy do spróbowa­nia i złoże­nia wniosku!

Strona pro­jek­tu

Zabawy danymi i niezwykłe korelacje

W języku pol­skim mamy powiedze­nie ‘co ma piernik do wia­tra­ka’ — okazu­je się, że może mieć bard­zo wiele (a przy­na­jm­niej na pod­staw­ie danych). Spu­ri­ous cor­re­la­tions to zbiór ciekawych korelacji pomiędzy fizy­cznie niezwiązany­mi dany­mi, które dają do myśle­nia — może jed­nak coś w tym jest ;)

Wykresy z opisa­mi w ser­wisie tylervigen.com

Archiwum polskiej informatyki

Bard­zo wiele osób jest przeko­nana że rewoluc­ja infor­maty­cz­na odbyła się za oceanem i później dotarła też do nas — o ile częś­ciowo jest to praw­da (przy­na­jm­niej z punk­tu widzenia dostęp­noś­ci elek­tron­i­ki kon­sumenck­iej), to Pola­cy mają też wiele zasług w jej roz­wo­ju — szczegól­nie w obrębach anal­izy log­icznej oraz tech­nologii wyt­warza­nia. Więcej cieka­wostek, biografii i różnych infor­ma­cji związanych z his­torią infor­maty­ki z per­spek­ty­wy naszego kra­ju zna­jdziesz na stron­ie historiainformatyki.pl — są tam m.in. archi­walne mate­ri­ały udostęp­nione przez PTI (Pol­skie Towarzyst­wo Infor­maty­czne) — polecamy!

Archi­wum w ser­wisie historiainformatyki.pl

(nie do końca) cyber — waluty

Ta sytu­ac­ja jest ciekawa na 2 płaszczyz­nach — ale po kolei ;) W ostat­ni piątek miała miejsce jed­na z najwięk­szych kradzieży ostat­niego cza­su — skradziono 50 mln $. Mech­a­nizm (jak się wyda­je póki co) był banal­nie prosty — ponieważ mówimy o jed­nej z kryp­towa­lut, przestęp­ca wyko­rzys­tał bug w kodzie, który poz­wolił mu ‘pon­aw­iać’ transakc­je trans­feru określonej iloś­ci pieniędzy, pomi­ja­jąc sprawdze­nie czy ma do tego pra­wo. I w tym miejs­cu zaczy­na­ją się ciekawe rzeczy.

Ponieważ wartość kryp­towa­lu­ty jest zaszy­ta w kodzie pro­gra­mu, który ją obsługu­je, jed­nym z pomysłów na ‘anu­lowanie’ tej kradzieży jest mody­fikac­ja kodu pro­gra­mu w taki sposób, żeby udawał że te trans­fery nie zostały doko­nane. Brz­mi to w porząd­ku, w końcu doko­nano kradzieży — ale pojaw­ia się pytanie co się stanie, jeśli jeden z twór­ców zaprag­nie ‘anu­lować’ któryś z doko­nanych przez siebie ‘przelewów’ ? Czy nadal jest to kryp­towa­lu­ta — w założe­niu niepo­dat­na na wpły­wy poli­ty­czne, opar­ta jedynie na matem­atyce — sko­ro decyzją grupy pro­gramistów moż­na tworzyć ‘wyjąt­ki’ ?

Z drugiej strony jest to ciekawy inżynier­sko prob­lem — sys­tem, z którego wykradziono kwotę został napisany w języku Solid­i­ty — ot, kole­jnym wysokopoziomowym języku, który w założe­niu ma uproś­cić tworze­nie opro­gramowa­nia i przyspieszyć czas jego wyda­nia. Rzecz w tym, że błąd najpraw­dopodob­niej wyni­ka ze specy­fi­ki języ­ka i tego, że dość łat­wo w nim pom­inąć określone czyn­noś­ci. To pokazu­je jak łat­wo współcześnie ufamy narzędz­iu, nie poświę­ca­jąc należytej uwa­gi na wery­fikacji tego narzędzia (i naszej wiedzy o nim).

Pole­camy pełny artykuł na ten tem­at (link poniżej).

Artykuł w ser­wisie wired.com

Odpowiedź na pytanie z zeszłego tygodnia

A pytal­iśmy o to: czym jest i jak dzi­ała JDBC?

JDBC to akro­n­im od Java Data­Base Con­nec­tiv­i­ty — czyli w skró­cie sposób, w jaki Java może komu­nikować się z bazą danych. Sam stan­dard określa jak to zwyk­le bywa z Javą głównie inter­fe­jsy — imple­men­tac­je specy­ficzne dla baz danych (np. sposób budowa­nia zapy­tań SQL) są dostar­czane w postaci tzw. sterown­ików (ang. Driver).

Same sterown­i­ki mogą być też różnego typu i dzi­ałać w różny sposób — od korzys­ta­nia z naty­wnego klien­ta i jedynie ‘opakowywa­nia’ go w inter­fe­jsy Javy, poprzez komu­nikację pośred­nią z uży­ciem ser­w­era wymi­any lub ODBC (jeden z wcześniejszych stan­dard­ów na połącze­nie z bazą danych) po imple­men­tac­je w 100% napisane w Javie.

Z uwa­gi na sposób budowy, częs­to korzys­ta­jąc z bazy danych konieczne jest zaim­por­towanie stosownej bib­liote­ki do pro­jek­tu w zależnoś­ci od rodza­ju bazy danych, z której korzystamy.

Więcej infor­ma­cji oraz szczegółowe opisy moż­na znaleźć na stron­ie poświę­conej stan­dar­d­owi JDBC.

Jaki będzie wynik wykonania fragmentu Math.min(Double.MIN_VALUE, 0.0d);?

Oczy­wiś­cie zachę­camy do samodziel­nego odpowiedzenia na pytanie. Za tydzień nasza odpowiedź.

Więcej pytań tech­nicznych z poprzed­nich mainów wraz z linka­mi do odpowiedzi zna­jdziesz tutaj! 

John Carmack

John Car­ma­ck z pewnoś­cią jest znany wszys­tkim zapalonym grac­zom — jeśli nie jesteś jed­nym z nich, z przy­jem­noś­cią przy­bliżymy Ci jego sylwetkę.

John z zawodu jest pro­gramistą, obec­nie pełni rolę CTO w fir­mie Ocu­lus — twr­cy bard­zo głośnego zestawu VR Ocu­lus Rift. Jego kari­era zaczęła się jed­nak z grą Doom — rewolucyjną pod wielo­ma wzglę­da­mi na ówczesne cza­sy. John był twór­cą sil­ni­ka graficznego do niej.

Ówczesne kom­put­ery nie były czymś, co nazwal­ibyśmy ‘potężny­mi graficznie maszy­na­mi’ — głównym celem ówczes­nych kart graficznych było wyświ­etle­nie prostych okienek i obsłu­ga kon­soli. Gen­erowanie w cza­sie rzeczy­wistym grafi­ki 3D, z cieni­a­mi i oświ­etle­niem brzmi­ało jak fan­tasty­ka. A jed­nak dzię­ki kilku spry­t­nym trick­om, sen­sowne­mu wyko­rzys­ta­niu zasobów pro­ce­so­ra i kar­ty graficznej udało się stworzyć grę, która na ówczesne realia zach­wycała grafiką, gen­er­acją świa­ta i ‘real­izmem’. To była najbardziej przeło­mowa pro­dukc­ja, ale nie jedy­na z sukce­sa­mi — nie trze­ba spędzać lat z kon­solą do gry żeby znać tytuły takie jak Wolfen­stein 3‑D, Half-Life, Call of Duty czy Medal of Hon­or. John obec­nie pracu­je wraz z zespołem Ocu­lus nad kole­jny­mi innowac­ja­mi, a my czekamy co będzie dalej ;)

Strona na wikipedii
Kon­to w ser­wisie twitter.com

Pytanie na ten tydzień

Czym jest dla Ciebie kom­put­er?
  • Add your answer