Dzisiejszy poranek pachnie już jesienią. Nie narzekam, wręcz przeciwnie, ale wiem, że spora część osób jesieni nie znosi. Stąd też pomysł na garść rad by jesień była przyjemniejsza.
Lubisz jesień?
Ja naprawdę uwielbiam, w szczególności, gdy lato było aż tak gorące. Jedyne, co nie jest dla mnie do zniesienia to ten moment zawieszenia w listopadzie, gdzie już dawno pięknej jesieni nie ma, zima dopiero się pojawia, na dworze ciemno, szaro, pada marznący deszcz, ale umówmy się, to dopiero za ponad dwa miesiące. A przecież polska jesień jest piękna. Kolorowa. Pachnąca. Zachęcająca do spacerów. Dająca odetchnienie po upale. Prawie tak fajna jak wiosna :)
Poniżej kilka drobnych wskazówek, które pozwolą Ci polubić tą porę roku. Warto je wykorzystać i mniej narzekać, to naprawdę zdrowe.
Otul się
Nie ma nic lepszego niż chłodny dzień spędzony w ciepłym, wełnianym swetrze, albo przyjemnie grubej bluzie. Super miło jest wtulić się w miękki szal, czy przykryć kocem na werandzie. Ja jestem zmarzluszkiem i tego właśnie potrzebuje. Warto więc zainwestować w przyjemny, ciepły otulacz, a potem z niego korzystać. Tak samo warto zaopatrzyć się w czapę albo ciepły kaptur, bo to znacznie lepsze niż narzekanie na wiatr we włosach. Gdy jest chłodniej z przyjemnością wskakuje w ciepłe bluzy femi pleasure lub chrum.com, polecam je każdemu, kto lubi ciepełko!
Jesień i zima to też czas na super-śmieszne skarpetki, a tych ostatnio możemy dostać naprawdę sporo. Ja nie mam z tym problemu i hasam w takich też latem, ale jesienią hello kitty czy batman może ukrywać się pod nogawką twoich spodni i po cichu dodawać Ci super mocy i poprawiać humor.
Rozgrzej się
Dla mnie to kolejny wielki plus niższych temperatur, do kuchni mogą wrócić wszelkie rozgrzewające potrawy. Próbowałaś kiedyś dodać do rosołu trochę świeżego chilii i imbiru? Taka zupa postawi na nogi w najbardziej paskudny dzień. A krem z pieczonej dyni? Kolejne danie, które naprawdę robi robotę! Teraz jest też ten krótki sezon na świeże figi w Polsce, a ja już zacieram ręce na możliwość przygotowania mojego ulubionego deseru. Świeże figi, jogurt grecki, Miód i odrobina migdałów lub orzechów włoskich. Układam to w pucharku warstwami i wspominam greckie wakacje ;) Ale figi to też pyszne tarty, słodkie ciasteczka i dżemy…
Do rozgrzewających specyfików dodam jeszcze kakao (najlepiej pije się je pod kocykiem lub pierzynką, a jak dosypie się pianki to już w ogóle, mistrzostwo świata), kawę z kardamonem, rumianek z miodem, czy nalewki mojego taty, których jeden kieliszeczek potrafi dodać mocy.
Rozgrzewać można się też zapachami. Świeże, delikatne perfumy są świetne, ale jesienią można szaleć z tymi bardziej ciężki zapachami, które latem zostawały tylko na wieczór. To też sposób na to by poczuć się seksownie w wielkim puchatym swetrze. I ciepło ;)
Wykorzystaj długie wieczory
Nie mogę się już doczekać, jak razem z Kubą siądziemy przy kominku i z kieliszkiem wina będziemy spędzać wieczór. To naprawdę fajne, że jesień trochę wymusza na nas zwolnienie po aktywnej wiośnie i lecie (choć ja bym aż tak się tym nie sugerowała, o tym zaraz). Niemniej jednak wieczory w domu, przy planszówkach, grzanym winie, ze wspólnym gotowaniem czy po prostu spędzone pod kocem, z kotem i książką to naprawdę przyjemne skutki wcześniejszego zachodzenia słońca.
Te wieczory można też wykorzystać na rozwijanie zarzuconych pasji, nauczenie się jakiejś formy rękodzieła czy programowanie ;) Warto zainwestować w dobrą lampkę i gdy za oknem plucha, napisać trochę kodu. Mi naprawdę dobrze wychodziła nauka w tym okresie, podobnie jak pisanie pierwszej aplikacji. Może to będzie dla Ciebie motywatorem, ale to właśnie jesień była tym okresem, gdy wzięłam się za programowanie na serio i maksymalnie skupiłam się na tym zadaniu. Jak wiecie, udało się, więc może dla Ciebie to też będzie ten czas ;)
Nadal dbaj o siebie
Jesień to nie czas na odpuszczanie i hodowanie brzuszka. Dla mnie, znowu to ten okres roku gdy z przyjemnością biorę się za trening, wychodzę biegać, więcej spaceruję. Nie odpuszczam, bo ruch w tym okresie nie tylko dodaje energii, ale też pomaga stawić czoła przeziębieniom. Podobnie jak zdrowa dieta, o której też trzeba pamiętać.
Jesień to może być Twoja pora roku
Wszystko zależy od nastawienia. Zamiast narzekać, zrób tak, by jesień była przyjemna. Magda (moja znajoma, której bloga mogę naprawdę polecić), również jest fanką jesieni na swoim blogu ostatnio opisała świetny pomysł, a ja z przyjemnością puszczę go dalej:
Pewnie niejedna z Was miała jakieś postanowienia noworoczne, wróćcie do nich szczerze i sprawdźcie jak się mają. Jeśli nie każde udało się zrealizować to mam dobrą wiadomość — nadal macie na to kilka miesięcy. Podobnie jak na nowe wyzwania. I może to jest sposób, by w końcu udało się je zrealizować? Po prostu przenieść postanowienia noworoczne na jesień i zacząć kilka miesięcy wcześniej?
Na koniec, mam dla Was mały prezent, który pomoże Wam w oswojeniu jesieni, a mianowicie grafikę, gdzie możecie wpisać swoje sposoby na jesień.
Powieś ją przy biurku, czy na lodówce i w razie jesiennego marazmu poratuj się jej zawartością. Możesz tam też wypisać swoje cele do zrealizowania. Grafika w kolorze i w wersji szarej.
Mam nadzieję, że dzięki niej uda Wam się polubić najbliższe kilka miesięcy i całą energię, która szła by na narzekanie na pogodę zużyjecie na któryś z Waszych celów.
PS. Tak sobie myślę, że jesienne #LazySunday będą rozgrzewające i często zajrzymy w nich do kuchni.