Mam nadzieję, że każdy z Was zauważył, że nasz blog był partnerem medialnym konferencji infoShare. Poniżej znajdziecie kilka naszych przemyśleń na jej temat.
Moje uczestnictwo w konferencji infoShare, zaczęło się już na lotnisku, w poniedziałek około południa, gdzie mogłam się zarejestrować i odebrać swój identyfikator. Niby mała rzecz, ale zaoszczędziła porannego pośpiechu kolejnego dnia, a także pozwoliła na bezstresowe dołączenie do before party :).
Przejdźmy do wtorku, a więc pierwszego oficjalnego dnia konferencji. Odbywała się ona w hali AmberExpo, i powiem szczerze, że sama przestrzeń i ogrom przedsięwzięcia robiła wrażenie. Uczestnicy mieli do wyboru różne sceny/ścieżki (tech, inspiracje, marketing, startup), warsztaty, a także stanowiska i prezentacje start upów, oraz wiele stanowisk firm z branży. Śmiało można więc powiedzieć, że oprócz wiedzy, wymiany doświadczeń i nowych znajomości branżowych, można było wykorzystać to wydarzenie również do rozejrzenia się za nową pracą.
Jako, że na samej konferencji byłam tylko jeden dzień, musiałam go dobrze zaplanować. Dla mnie idealnym rozwiązaniem było po prostu ułożenie harmonogramu za pomocą aplikacji Eventory, gdzie mogłam sobie pozaznaczać interesujące wykłady. Minusem było dla mnie jednak to, że niektóre z nich się zazębiały czasowo, więc nie zawsze mogłam zobaczyć to, co chciałam:)
Jakie prelekcje zapamiętałam?
Back to the future — legacy software stories (Witold Bolt, Łukasz Drzewiecki)
Prezentacja skupiona była wokół tego, jak odczarować legacy projekt, by ludzie od niego nie uciekali. Bonusowe punkty za slajd z hipster developerem :), który zawsze chce dodawać nowości (a w sumie nie wiadomo po co i na co).
One Phish, Two Phish, Red Phish, Blue Phish (Zoe Rose)
Zoe w sprytny sposób wróciła uwagę potrzebę różnorodności w naszej pracy i jak mocno może ona zmienić podejście do rozwiązywanie problemów. Warto pamiętać, że samo rekrutowanie różnych osób to dopiero początek, a prawdziwa siła różnorodności wynika z bezpośredniej współpracy, a nie z przebywania obok siebie.
Developer experience DX in age of Serverless and PaaS (Raya Hristova, Adenene Manai)
Jako osoba pracująca w firmie tworzącej platformę, prezentacja była dla mnie ciekawa, bo pokazywała naprawdę zaawansowany przykład ‘dashboardu’, który biznes może sobie dostosować już bez pomocy developera. Upraszczanie rozwiązań i pozwalanie użytkownikom na programowanie bez kodu, by zapewnić najlepsze dopasowanie do ich potrzeb, to wyraźny trend obecnych rozwiązań IT. Podejście nie potrzebujesz programisty, by osiągnąć swój cel jest coraz częściej obieranym przez firmy, dlatego warto zastanowić się, co może ono oznaczać w kontekście produktu nad którym właśnie Ty pracujesz.
Dirty Little Tricks From Dark Sides of Front-End (Vitaly Fridman)
Na koniec chyba największa bomba! Było ciekawie, na konkretnych przykładach, o tym jak optymalizować to, ile waży frontendowa aplikacja. Wielki plus za masę narzędzi i linków, które można przetestować samemu, ale też za mocny nacisk po co to robić :)
Byłam też na prezentacji Sławomira Sobótki odnośnie event stormingu, który to może być naprawdę dobrym narzędziem w projektach bardzo specjalistycznych, bardzo, bardzo długo rozwijanych, czy wykonywanych dla klienta zewnętrznego, bo taki sposób rozmowy o rozwiązaniu, nie tylko pomaga dobrze zorganizować kod, ale, przede wszystkim zrozumieć domenę problemu.
Pozostałe prelekcje, które widziałam, wrzuciłabym do worka demo technicznego, które może być ciekawe, może i czasem okazać sie użyteczne, niemniej z drugiej strony, zazwyczaj można je streścić do kilku linków do bibliotek/narzędzi. Dla mnie niestety, takie prezentacje nie są atrakcyjne, uważam, że znacznie fajniej było by pokazywać i pracować na postawach (a więc na dlaczego), a nie na jak to zrobić, bo to, myślę, że programiści znajdą sobie bez problemu.
Moje ogólne wrażenia z tego dnia są takie, że dobrze oddawał on i odpowiadał na potrzeby obecnego IT w Polsce, choć tu mogę dodać znak zapytania, jako, że od 1.5 roku pracuję w Irlandii. Tematy mogły dobrze ‘pasować’ do osób pracujących w konsultingu czy firmach outsorcujących, których przecież sporo w naszym kraju. Zabrakło mi trochę inspiracji i skupienia na tym, co można osiągnąć, gdy już wszystkie “bieżączki” zostaną rozwiązane. Z mojej perspektywy, to co może wyróżnić developera czy zespół programistów, to nie umiejętności techniczne (bo te, mimo wszystko łatwo uzupełnić), ale empatia, zarówno w odniesieniu do współpracy z innymi developerami, ale też w stosunku potrzeb klienta. Ale to może znak, że za rok warto aplikować z prezentacją właśnie na taki temat?
Z kwestii organizacyjnych, na pewno na plus była zniżka na myTaxi (czy też dedykowane autobusy, które zabierały uczestników konferencji z/do centrum). W zależności od wejściówki na uczestników czekał smaczny lunch, ale też można było skorzystać z food tracków, które były ustawione przed budynkiem. Organizatorzy mocno postawili na zbieranie feedbacku i pomysłów na rozwój projektu — zarówno podczas eventu, jak i w wspomnianej aplikacji czy mailowo prosili o informacje zwrotne. Warto dodać, że można było również ocenić same prelekcje, co również jest ważnym i fajnym pomysłem, a oceny i komentarze mogą pomóc nie tylko organizatorom w układaniu agendy na przyszłą edycję, ale i prelegentowi w rozwoju jego umiejętności prezentacyjnych.
Ukoronowaniem całego dnia, było też fantastyczne afterparty. Nie spodziewałam się, że będę na infoShare tańczyć i krzyczeć pod sceną, a jednak właśnie tak się stało — za sprawą super energii na koncercie Organka.
Więcej emocji możecie znaleźć na zdjęciach udostępnionych przez organizatorów na ich facebooku. , a także pod hasztagiem #infoshare, na twitterze czy instagramie.
Dziękuję wszystkim, którzy do mnie podeszli i wymienili kilka zdań, było to miłe i czasem zupełnie nieoczekiwane (świat znowu okazał się strasznie mały).
Na koniec, chcielibyśmy serdecznie podziękować organizatorom, za propozycje współpracy i przekonanie nas, że warto przyjechać z Dublina, by uczestniczyć w wydarzeniu. Bardzo miło było przyjechać do Gdańska, spędzić jeden dzień na infoShare :) Do zobaczenia w przyszłym roku!
A jeśli również uczestniczyłeś w konferencji koniecznie podziel się z nami swoimi wrażeniami.