Jak pewnie część z Was wie, w tym roku uczestniczyłam w festiwalu 4Developers. Poniżej kilka luźnych myśli z nim związanych.
W skrócie: tegoroczna edycja 4Developers pierwszy raz odbyła się pod szyldem Festiwalu Technologicznego, zyskując miano największego takiego wydarzenia w Polsce. 14 ścieżek, niemal 1300 uczestników, 116 prezentacji, te liczby robią wrażenie i wydaje mi się, że nie ma osoby, która nie mogła znaleźć czegoś interesującego dla siebie.
Tak było też w moim wypadku, nie zachwyciły mnie propozycje ze ścieżki javowej, ale nie miałam powodów do narzekań i głównie spędziłam czas na wystąpieniach w ramach architektury aplikacji. A tam królował Domain Driven Development i event storming ;) Oj, można było przygotować takie bullshit bingo,bo mówił o nich każdy :D, choć umówmy się, są to treściwe i ważne tematy.
I choć nie raz od prowadzących padały dość niewybredne żarty, że tego, to może junior nie zrozumie, ale senior to powinien, to dla mnie były one bardzo wartościowe. Co zapamiętałam? Przede wszystkim, że wspomniany wcześniej event storming może być bardzo ciekawą metodą na refektor kodu — spojrzenie eventowe na naszą aplikacje, nawet jeśli później nie przepiszemy jej w ten sposób, może pomóc oderwać się od znanych schematów z jej architektury i pozwolić na dostrzeżenie zmian. Sama koncepcja event stormingu jest też bardzo ciekawym sposobem na zaprojektowanie aplikacji (lub jej fragmentu). Więcej na jej temat znajdziecie: http://eventstorming.com/ czy http://www.slideshare.net/ziobrando/event-storming-recipes
Poza tym, bardzo ciekawe i zasadne było wystąpienie Sławomira Sobótki, nie koduj, pisz prozę, gdzie, niby oklepany temat czystego kodu, został podjęty w odświeżony sposób. Piszmy nasz kod, by inni nas rozumieli, by dało się go czytać i wymagajmy też tego od naszego zespołu ;)
Ciekawym konceptem był też ten poruszany przez Norberta Wójtowicza, a mianowicie data-oriented architecture i zachęcenia do sprawdzenia Datomic’a. Data-oriented architecure to w uproszczeniu podejście, w którym skupiamy się na danych i ich przetwarzaniu (czyli np. ‘jak otrzymując obiekt Użytkownik zapisać go w bazie danych i wygenerować KodRejestracji’), a nie na operacjach (czyli np. ‘rejestracja użytkownika’). Innymi słowy — myślenie bardziej od strony tego, jak komputer będzie przetwarzał nasze dane, a nie jakie czynności biznesowe będzie wykonywał. Datomic i Datalog to narzędzia, dzięki którym możemy osiągnąć dodatkowe korzyści przy takim podejściu — w tym wnioskowanie, automatyczne ‘kojarzenie’ faktów i inne :)
Ja wyciągnęłam, co moje i uważam, że był to dla mnie bardzo ciekawy dzień. Inspirujący i dający pozytywnego kopa do dalszego rozwoju. I o to chodziło!
Dlatego, na koniec apeluję do Was: korzystajcie z takich wydarzeń. Tak, konferencja nie zrobi z Was Seniora w jeden dzień, ale zdecydowanie pokaże trendy, inne sposoby myślenia, umożliwi poznanie podstaw, które być może przekonają Was by zgłębić tę wiedzę po powrocie do domu :)
Mam nadzieję, że w moim kalendarzu znajdzie się miejsce na coś poza Web Summitem i będę mogła sobie zebrać kolejną listę do sprawdzenia/nauczenia/poznania. A może i podzielenia się moją wiedzą?
Zobaczymy ;)
A inne relacje znajdziecie m.in:
http://ux-blog.pl/moje-naj-z-festiwalu-4developers-2016/
http://blog.speednet.pl/4developers-2016-relacja/
http://www.mberkan.pl/2016/04/15/konferencja-4developers-2016/