Tak jak pisałam w poniedziałek — skończyłam swoją aplikację!
Nie było to łatwe, gdy zaczynałam byłam realnie po pierwszych 7 lekcjach z naszego kursu. Tempo pracy na początku nie powalało i szczerze, mogę powiedzieć, że tak naprawdę pisałam ją w grudniu i styczniu z dużym naciskiem na ostatni tydzień. Ale takie miałam prawo — po prostu naprawdę dużo się uczyłam, uczyłam i uczyłam ;))
Przejście tej drogi, od pomysłu i zrobienia lean canvas do zalogowania się na niej, to naprawdę świetna i inspirująca lekcja. Głównie o tym, że w każdym z nas drzemie ogromny potencjał, który po odkryciu niesamowicie procentuje.
Lekcja o tym, że początki bolą i faktycznie czujemy piach na zębach i nikt nie urodził się mistrzem w swojej dziedzinie, ale też o tym, że po kilku próbach zaczynamy czuć się lepiej, bezpiecznie by przy końcu tego procesu wiedzieć, że to jest TO. Wiem, że moja pierwsza aplikacja nie jest wspaniała, a lista rzeczy, którą chcę dodać/poprawić ciągle się powiększa. Ale jestem z tego dumna. Nie tylko dlatego, że SAMA ją napisałam i nauczyłam się naprawdę dużo, ale, a może przede wszystkim, że dostrzegam swoje niedoskonałości i braki…
Tutaj chyba najlepiej pasuje metafora, że po wejściu na szczyt, który jest naprawdę stromy i wysoki, który jest dla Ciebie wyzwaniem, jesteś dopiero w stanie popatrzeć na góry z odpowiedniej perspektywy i dostrzec kolejne szczyty, które są przed Tobą do zdobycia.
Wejście na moją górę dało mi jednak coś unikalnego i naprawdę cennego — pewność, że chce być programistką i taką samą pewność, że sobie z tym poradzę. Albo inaczej, że wiem jak znaleźć sposób, by sobie z tym poradzić :) I wiecie co? To jest naprawdę CZADERSKIE uczucie.
Nie przedłużając — www.competence.today , to aplikacja jaką stworzyłam. Śmiało klikajcie i sprawdźcie, jak działa i co robi :D
UPDATE: Aplikacja nie jest obecnie dostępna online. Jeśli jesteś zainteresowany jej kodem źródłowym, sprawdź : https://github.com/apietras/competence-today
Jeśli nie chcecie tworzyć konta to skorzystajcie z Zenka: mail: [email protected], hasło: qwertyu :)
Jeśli masz czas, to przeklikaj, sprawdź i podziel się feedbackiem — ja bardzo chcę się nauczyć robić to lepiej ;)
Ja zaś zabieram się za składanie CV ze swoją kandydaturą na Junior Java Developera. I dalszą naukę, co w programowaniu jest chyba najpiękniejsze. Zaraz po tym, że można stworzyć absolutnie wszystko ;)
Teraz pora na ogłoszenia:
1) Bardzo chciałabym podziękować wszystkim, którzy wspierali mnie w procesie nauki i rozwoju. Kubie powinnam chyba wykupić całe wino z tegorocznego zbioru i napisać o nim jakiś poemat, ale zostańmy przy tym, że wiesz, że jestem Ci wdzięczna. Bardzo. Do tego naprawdę dziękuję moim znajomym, którzy miłymi słowami wspierali mnie w tej pracy: Pawłowi, Diogo, Tomkowi, Adamowi, Joasi, Paulinie czy Norze — to naprawdę zaowocowało. Wiem, że choć nie znamy się osobiście, to część z Was czytelniczki i czytelnicy bloga również bardzo mocno trzymała (i mam nadzieję, nadal trzyma) za mnie kciuki. To było bardzo super fajne! Wielkie brawa, piątki i przytulasy za dobrą energię, bo jak widać było warto.
2) Planuję serię o poszukiwaniu pierwszej pracy w IT, bo będę przecież na bieżąco ;)) Będzie o pisaniu CV, listach motywacyjnych, rozmowach i wiedzy, jakiej powinnaś od siebie wymagać. Seria pojawi się już po moich przebojach z szukaniem pracy. Stay tuned.
3) W podsumowaniu roku Kuba wspominał o projekcie X. Zdradzę Wam trochę na ten temat — zabieram się za ebooka o tworzeniu swoich aplikacji. Będzie o tworzeniu modelu biznesowego, projektowaniu, planowaniu pracy i późniejszym “sprzedawaniu idei”. Niezależnie od wybranych technologii. Piszemy pierwsze rozdziały i będziemy potrzebować Waszej pomocy, ale to za jakiś czas — mam nadzieję, że sam pomysł Wam się podoba :)
4) Wrzucę też małe podsumowanie o tym, jak to się wszystko pisało, jak mi szło, jak było z motywacją, planem pracy itp. Tak z miękkiego punktu widzenia, bo moje obserwacje mogą Wam się przydać.
Na koniec, bardzo chciałabym podzielić się z Wami tym, co przeczytałam dziś u Setha Godina (całość znajdziecie tutaj):
“Most of all, software as a whole just isn’t good enough. There have been a few magical leaps in the evolution of software, products and operating systems that dramatically improved productivity and yes, joy among users. But given how cheap (compared to cars, building materials or appliances) it is to revamp and reinvent software, and how urgent it is to create tools that increase the quality of what we make, we’re way too complacement.”
Pozdrawiam Was serdecznie,
Ania, Junior Software Developer :))