Rozwój bez zmiany pracy

By 2 July 2017 ITlogy, Praca

Nie tak dawno pisal­iśmy, dlaczego dobrzy pro­gramiś­ci odchodzą z pra­cy. Jed­nym z ważnych powodów było to, że się nie rozwi­ja­ją. Niem­niej, nie zawsze chce­my tylko z tego powodu zmieni­ać pracę. Ba, cza­sem, po pros­tu chce­my pod­krę­cić nasz rozwój w doty­chcza­sowym miejs­cu. Co wtedy? Ano, moż­na po pros­tu wziąć odpowiedzial­ność, za swój rozwój i samodziel­nie go poszukać ;) Jak? O tym właśnie opowiemy w tym wpisie.

Uwa­ga! Zan­im zaczniesz planować konkretne akc­je, zas­tanów się co tak naprawdę chcesz zmienić i stwórz włas­ny plan na rozwój. Tak, to jest super ważne, bo zna­jąc cel, po pros­tu jesteś w stanie go osiągnąć.

Małe kroczki

Na nie jest sobie w stanie poz­wolić każdy z nas. Częs­to bowiem, w naszej pra­cy czekamy, a to na deploy, a to na pracę kole­gi … cza­sem pomiędzy jed­nym spotkaniem a drugim jest 20 min i ciężko nam zmienić kon­tekst. W końcu, moż­na też urwać jed­ną prz­er­wę na kawę, czy po pros­tu, jeśli fak­ty­cznie nie da się wcis­nąć w nasz plan dnia nawet głów­ki od szpil­ki, dodać do dnia pra­cy te 20–30 min. Powiedzmy, że mamy więc 20–30 min do wygospodarowania.

Co można z nimi zrobić?

  • Zacząć czy­tać książkę, którą od daw­na odkładamy, bo nie mamy cza­su. Ja ostat­nio wzięłam do pra­cy Work­ing Effec­tive­ly with Lega­cy Code: Michael Feath­ers (może wkrótce jakaś recen­z­ja) i szy­bko okaza­ło się, że pomiędzy kole­jny­mi buil­da­mi (które nieste­ty w obec­nym pro­jek­cie zaj­mu­ją kupę cza­su, “a cza­su brak”, by to popraw­ić) mogę te  5–6 min przez­naczyć na jej czy­tanie. W rezulta­cie, po tygod­niu, 200 stron jest za mną!
  • Czy­tać artykuły branżowe i blo­gi. Zna­cie jvm-blog­gers?Zna­jdziecie tam pol­skie jvmowe blo­gi pro­gramisty­czne. Albo dev.to? Z resztą ciekawych blogów jest pewno mnóst­wo (śmi­ało poleć­cie swo­je ulu­bione w komen­tarzach). Moż­na na każdy tydzień wybrać jak­iś jeden tem­at i zgłębi­ać go właśnie dzię­ki takiej lekturze.
  • Rozwiązy­wać pro­gramisty­czne zada­nia. Pokaźną listę stron z zada­ni­a­mi zna­jdziecie w naszym wpisie: Źródła zadań do nau­ki pro­gramowa­nia. To może być fajny sposób na naukę nowego języ­ka pro­gramowa­nia, odswieże­nie pewnych zagad­nień czy być może … przy­go­towanie do rozmów kwal­i­fika­cyjnych. Dość fajnie ostat­nio rozwiązu­je się mi prob­le­my na Hack­er­Rank, choć żału­ję, że nie liczą one złożonoś­ci obliczeniowej jak te z Codil­i­ty… Nie mniej jest w czym wybierać!
  • Więk­sze zaan­gażowanie w pracę zespołu. Tak, dobrze widzisz — to też może być świet­ny sposób na rozwój. Może masz w swoim zes­pole osobę, której warto pomóc z jakimś zagad­nie­niem? Może dostrze­gasz jak­iś prob­lem, coś co nie do koń­ca Wam wychodzi? Może właśnie, macie jakieś zadanie, zawsze odkładane na później? A co by się stało gdy­byś właśnie ten “świeżo odkry­ty, wol­ny czas” poświę­cił na pracę nad prob­le­mem? Może dzię­ki temu również nauczysz się czegoś pożytecznego?

Jasne cele

Drugim sposobem na zwięk­sze­nie roz­wo­ju jest roz­mowa o tym z man­agerem. Może wspól­nie uda Wam się zmienić obec­ną sytu­acje. Warto mieć wtedy konkret­ny plan na to, co chcesz osiąg­niąć, a także propozy­c­je jakie dzi­ała­nia możesz pod­jąć. Dodatkowo, cel­nym argu­mentem będzie to, jak osiąg­nię­cie Two­jego celu wpłynie na cele pro­jek­tu, zespołu czy firmy… W każdym projekcie/firmie mniej lub bardziej jaw­ie są środ­ki na rozwój zespołu, dofi­nan­sowanie kursów, cer­ty­fikacji … Na pewno warto z nich skorzystać.

Co można z nim ustalić?

  • Udzi­ał w szkoleniu/certyfikacja. Być może jest jak­iś tem­at, który chci­ałbyś zgłębić, ba wiesz, że właśnie z niego prowad­zone są świetne szkole­nia. Warto więc zgłosić się i wziąć w nich udzi­ał. Podob­nie z cer­ty­fikata­mi. Może właśnie w ten sposób chcesz uporząd­kować wiedzę?
  • Udzi­ał w kon­fer­encji branżowej. W Polsce zna­jdziecie naprawdę wiele ciekawych pozy­cji. Niem­niej, częs­to sam udzi­ał w kon­fer­encji przynosi dobrą energię i motywację bardziej niż konkret­ną wiedzę — warto poszukać czegoś, co naprawdę Cię zain­tere­su­je i będzie mogło zostać sprawd­zone przez Ciebie już po.
  • Kursy online — dokład­nie! W sieci jest prze­cież całe morze pro­gramisty­cznej wiedzy — może więc kursy online poz­wolą Ci usys­tem­aty­zować Two­ją! Zarówno płatne jak i te dar­mowe, ofer­u­ją naprawdę wiele. Grunt to wyszukać odopowied­ni. W takim przy­pad­ku warto oprócz licencji/udziału poprosić o czas na jego zrobienie.
  • Czas na włas­ny rozwój. Słynne googlowskie 20% cza­su na własne spro­jek­ty jest też prak­tykowane w innych fir­ma­ch. Cza­sem w innym wymi­arze, cza­sem bardziej w sposób związany z pro­jek­tem, niem­niej warto popy­tać o taką możli­wość. Może aku­rat masz trochę luzu w doty­chcza­sowym mod­elu pra­cy i warto wyko­rzys­tać go na coś bardziej pro­duk­ty­wnego niż koty na YT?

Inicjatywa

W końcu, coś co wyma­ga od nas trochę więcej odwa­gi i wyjś­cia ze stre­fy kom­for­tu. Niem­niej może świet­nie uzu­peł­ni­ać się z roz­wo­jem zaplanowanym ofic­jal­nie z man­agerem  — jako zwrot z inwest­y­cji :) A mowa tu o dzi­ała­ni­ach, które możesz pod­jąć by sprawdz­ić swo­ją wiedzę w prak­tyce. Podzielić się nią z innymi.

Co dokładnie możesz zrobić?

  • Zor­ga­ni­zować spotkanie po szkoleniu/konferencji, przeczy­ta­niu ciekawej książ­ki, czy w końcu sprawdze­niu tech­nologii w prak­tyce. Dla swo­jego zespołu, a może i dla całej firmy. Powszechne są spotka­nia typu Book Club czy Lunch and Learn, a jeśli jeszcze nie ma ich w Two­jej fir­mie to warto je zorganizować.
  • Napisać tekst na blo­ga firmowego/LinkedIna, dodanie tek­stu na Confluence/firmową Wiki — znowu, jest to świet­ny pomysł na podzie­le­nie się swo­ją wiedzą, jak i jej utrwalenie.
  • Men­torowanie innego pra­cown­i­ka. To świet­ny sposób na rozwój nie tylko umiejęt­noś­ci tech­nicznych, ale i mięk­kich. Może mieć for­mę for­mal­ną, jeśli w Two­jej fir­mie ist­nieje pro­gram men­toringowy, jak i niefor­mal­ną, gdy po pros­tu w ramach zespołu się na niego umówicie.
  • Rekru­tac­je. Bycie rekruterem tech­nicznym również może nauczyć Cię bard­zo wiele. Nie tylko samo przy­go­towanie do roz­mowy, zapoz­nanie się z obow­iązu­ją­cy­mi wyma­gani­a­mi, ale też po pros­tu poz­nawanie innych pro­gramistów i ich spo­jrzenia na programowanie.
  • Zgłosze­nie się na konferencje/targi pracy/szkolenia w charak­terze prele­gen­ta. Przekazy­wanie wiedzy na zewnątrz orga­ni­za­cji częs­to bywa ciutkę bardziej wyma­ga­jące — musisz przy­go­tować się na bardziej zróżni­cow­anych odbiorów, a np. w przy­pad­ku wykładów na uczel­ni, również takich, dla których Twój tem­at będzie całkiem obcy.
  • Prowadze­nie pro­jek­tu wewnętrznego. Szewc bez butów chodzi i wiele soft­ware housów czy firm IT ma sporo wewnętrzych potrzeb jeśli chodzi o opro­gramowanie. Być może w Two­jej fir­mie również przy­dała­by się nowa prezen­tac­ja, aplikac­ja dla dzi­ału księ­gowoś­ci, czy lep­szy sposób na zarządzanie zgor­mad­zoną bib­lioteką — jeśli dostrze­gasz taką potrze­bę, może warto wyjść z inic­jaty­wą i pod­ję­ciem tem­atu. Część z firm na pewno będzie szczęśli­wa i poz­woli na dodatkowy pro­jekt (to może być to 20% z Two­jego dnia pra­cy), a Ty dosta­niesz świetne pole do testowa­nia nowych tech­nologii. Ale nie tylko, bo prze­cież możez również spróbować swoich sił jako Scrum Mas­ter, czy Prod­uct Owner …

A co jeśli nie programowanie?

Wszys­tkie propozy­c­je opisane powyżej moż­na odnieść również do innych umiejęt­noś­ci! Rozwój pro­gramisty to nie tylko kodowanie! Dlat­ego, jeśli chcesz rozwi­jać umiejęt­noś­ci miękkie również nie bój się się­gać po odpowied­nie narzędzia i aktywności.

Mam nadzieję, że ten wpis uświadomił Tobie, że da się rozwi­jać, nawet jeśli pro­jekt, sam w sobie jest raczej nud­ny i przewidy­wal­ny jak fla­ki z ole­jem (tutaj uwa­ga, bo może i to jesteś­cie w stanie zmienić?). Tak potrze­ba do tego sporo chę­ci, a także pra­cy, w końcu rozwój, to coś, co każdy z nas, sam sobie musi wypra­cow­ać. Niem­niej sła­by pro­jekt to nie wystar­cza­ją­ca wymówka byś przes­tał się rozwi­jać. I powyższe kro­ki powin­ny być Two­ją próbą zmi­any sytu­acji zan­im złożysz wypowiedze­nie — bo może się okazać, że dzię­ki temu roz­wo­jowi poza pro­jek­tem jesteś bardziej szczęśli­wy, niż gdy­byś po pros­tu zmienił firmę.