#Lazy Sunday. Muzyka do pracy

By 24 August 2014 Lazy Sunday

Ludzi moż­na podzielić na tych, co potrze­bu­ją do pra­cy skupi­enia i ciszy i tych, którzy abso­lut­nie potrze­bu­ją dys­trak­to­ra. Nieza­leżnie do której z tych grup należysz cza­sem warto posłuchać sobie w pra­cy muzy­ki. W dzisiejszym wpisie zna­jdziesz dwie playlisty z naszą muzyką do pra­cy, a także garść stron, gdzie tej muzy­ki zna­jdziesz jeszcze więcej.

Stereomood

To opc­ja na total­nego leni­ucha. Wpisu­jesz swój nas­trój et voila, masz pasu­jącą muzykę. Ale, ale my go bard­zo lubimy! A to głównie dlat­ego, ze pozwala nam odkryć nowych, fajnych i nis­zowych wykonawców.

My zazwyczaj słuchamy: study, focus, calm, relax­ing time  i hap­py

Spotify

Zan­im prze­jdziemy do naszych playlist, poz­wolimy sobie zwró­cić uwagę na te ist­niejące już w aplikacji. Po kliknię­ciu przeglą­daj może­cie wybrać swój nas­trój i pra­cow­ać dalej. Zazwyczaj wybier­am focus, a potem niech już leci ;)

Biały szum

To podob­no najbardziej relak­su­ją­cy dźwięk na świecie. Mój wewnętrzny geek każe mi napisać ze dwa zada­nia, czym on jest, więc proszę się nie gniewać, proszę się zapoz­nać ;) Biały szum ma równą głośność nieza­leżnie od częs­totli­woś­ci. Jeśli więc mierzyć ampli­tudę dźwięku pomiędzy 100 i 200 Hz, ten wycinek spek­trum będzie miał taką samą ampli­tudę jak wycinek pomiędzy 3000 i 3100 Hz czy nawet 20,000 i 20,100 Hz. Online do posłucha­nia choć­by tutaj (a w swoich app­storach czy google.play na pewno zna­jdziecie odpowied­nie aplikac­je na tele­fon). Mi oso­biś­cie znacznie bardziej pasu­je szum różowy, przy­pom­i­na­ją­cy nieco dźwię­ki morza.

Dźwięki natury

Dla mnie to coś zupełnie rozprasza­jącego. Słucha­jąc morza, zaraz odry­wam się od zadań i myśli odchodzą gdzieś znacznie dalej. No, ale, może ktoś lubi. A jeśli lubi to może znaleźć je tutaj (wraz z całkiem ciekawym ‘mik­serem’).

Generatory dźwięków

Deszczu przy­jem­nie słucha się po tej właś­ci­wej stron­ie szy­by. Dla wszys­t­kich fanów jego dźwięków jest rainy­mood, który abso­lut­nie daje nam najpiękniejsze dźwię­ki kro­pel. A jeśli szukamy innych hałasów np. kaw­iarni czy ogniska zna­jdziemy je tutaj. Serdecznie pole­cam, bo samo kom­ponowanie dźwięków, które nam będą odpowiadać to niezła zabawa.

Bogactwo Youtuba

Tam na pewno każdy zna­jdzie coś dla siebie. Ja pole­cam niedawno odkry­ty mix, który pasu­je nie tylko do pra­cy, ale i na leni­we niedzielne poran­ki z kawą.

Playlista Ani

Na mojej liś­cie zna­jdziecie sporo ener­gety­cznej muzy­ki. Taki sound­track towarzyszy mi w kreaty­wnej pra­cy. Do więk­szego skupi­enia pole­cam abso­lut­nie całą płytę chłopaków z Eric Shoves Them in His Pock­ets, abso­lut­nie ich uwielbiam.

Playlista Kuby

U mnie domin­u­je easy lis­ten­ing, clas­sic rock. Mężczyźni mają abso­lut­nie niepodziel­ną uwagę ( ;) )więc na początku musi być abso­lut­nie coś, co nie będzie mnie rozprasza­ło. Dopiero później doda­ję trochę ulu­bionego rocka.

#Praktyczna wskazówka

Ci, którzy narzeka­ją na jed­nowątkowość swoich mózgów i twierdzą, że muzy­ka ich rozprasza powin­ni sprawdz­ić jed­nej metody (dzię­ki Tomasz!). A mianowicie słuchać muzy­ki w języku innym niż obec­nie pracują. 

Tyle od nas, wracamy do Javy :) A może ter­az coś od Ciebie? Jakie są Two­je ulu­bione kawał­ki do pra­cy? Z przy­jem­noś­cią przyjmiemy linki :)