Kulisy powstawania naszego bloga.

By 4 August 2015 ITlogy

Chce­my uchylić nieco rąb­ka tajem­ni­cy i opisać Wam krótko jak wyglą­da nasza pra­ca związana z pisaniem blo­ga, poz­wo­lil­iśmy sobie na mały wywiad z nami samy­mi. Zobacz­cie jak wyszło.

Czemu to robimy?

Ania: Gdy rozpoczy­nal­iśmy pisać blo­ga, miał mi on przede wszys­tkim dodawać motywacji do codzi­en­nej nau­ki i mobi­li­zować Kubę do tworzenia nowych lekcji (dla mnie i dla Was). Ter­az moja motywac­ja jest zupełnie inna. Dzię­ki pisa­niu mogę uporząd­kować i utr­wal­ić swo­ją wiedzę (obec­nie przy­go­towu­je się do cer­ty­fikatu z Javy), a także podzielić moi­mi doświad­czeni­a­mi czy prze­myśle­ni­a­mi. Bard­zo żału­ję, że niedzielne luźne wpisy pojaw­ia­ją się rzad­ko ( w drugim życiu miałabym blo­ga kuli­narnego), ale w nich mogę pokazać trochę rzeczy, które lubię pry­wat­nie, co daje mi dużo radości.

Kuba: Początkowo, tak jak już mówiła Ania, blog miał być tylko moty­wa­torem i miejscem do umieszcza­nia zadań i lekcji, aby nie zginęły i ktoś mógł z nich sko­rzys­tać. Wiele się od tego cza­su zmieniło, z jed­nej strony jest to dla mnies­posób na porząd­kowanie wiedzy i układanie jej sobie po kolei (a także uzu­peł­ni­an­ie i przy­pom­i­nanie sobie teorii), z drugiej naprawdę mam dużo przy­jem­noś­ci z dzie­le­nia się swoim doświad­cze­niem i inter­akcji z czytelnikami :)

Ile to zajmuje?

Przy­go­towanie jed­nego wpisu potrafi trwać godz­inę do kilku dni. Przykład­owo, stworze­nie relacji z Paryża nie było skom­p­likowane, jed­no z nas obra­bi­ało zdję­cia, drugie ją pisało i całość trwała około 2 osobo­godzin ;) Ale już przy­go­towanie lekcji Javy to pra­ca nie tylko ze swo­ją wiedzą i kodem, ale też ze źródła­mi, szukaniem w doku­men­tacji, tuto­ri­alach itp. i cza­sem potrafi to zaan­gażować nas na dwa popołud­nia. Warto zwró­cić uwagę, że samo napisanie wpisu to tylko wycinek pra­cy z nim związany.

Jak dzielimy się pisaniem?

Różnie. Zazwyczaj na początku tygod­nia wymieni­amy się tym, co chce­my napisać — cza­sem owocem tego, jest wpis na face­booku o tym, co będzie w danym tygod­niu. Potem, po pros­tu dzie­limy się pracą, cza­sem jest to podzi­ał na konkretne wpisy, cza­sem na ich częś­ci, częs­to też jest on zmieni­any na bieżą­co, na potrze­bę chwili. Nie ma tu szty­wnych reguł (odkąd zakończyliśmy już Kurs Javy, który jest w całoś­ci autorstwa Kuby ;)), bierze­my to na co mamy ochotę i w czym czu­je­my się na siłach by pisać. Nie jest to regułą, ale zdarza się, że jed­no tworzy szkielet wpisu doda­jąc nagłów­ki i lakon­iczne zda­nia o co mu chodz­iło, a drugie go uzupełnia.

Jak wygląda przygotowanie jednego wpisu?

Jeśli jest to wpis tech­niczny to zaczy­namy od wyszuka­nia źródeł oraz ułoże­nia jego struk­tu­ry. Później pisanie, pisanie, pisanie. Na koniec for­ma­towanie tek­stu, dodawanie kodu, grafik, schematów, dodawanie zale­canej lit­er­atu­ry itp. Mając już tekst, zabier­amy się za stworze­nie do niego odpowied­niej grafi­ki — bannera.

Jeśli jest to wywiad, to po zebra­niu odpowiedzi — albo w formie wymi­any mailowej albo Skype’a, redagu­je­my je i prosimy o akcep­tac­je. Potem podob­nie jak w przy­pad­ku wpisu technicznego.

Cyk­le takie jak #Pier­wsza­Pra­ca ‚czy wpisy gdzie dzie­limy się swoi­mi prze­myśle­ni­a­mi ‚uzu­peł­ni­amy w fazie tworzenia o dyskusję i wymi­anę poglądów między nami, bo staramy się zawsze przed­staw­ić obiek­ty­wnie dany temat.

#Lazy­Sun­day jest leni­wy z nazwy — wpisy te mają dawać nam radość i fun. Nie planu­je­my ich, jak mamy flow to je pisze­my. I o to w nich chodzi, mają być naszym wytch­nie­niem od kodowania.

Przyjęło się, że jed­no czy­ta wpisy drugiego i wyszuku­je literówek (o co nietrud­no, bo ktoś nie ma pol­s­kich znaków ;P), ale jak sami wiecie najlepiej nie zawsze wszys­tko zna­jdziemy. Puszcze­nie w social medi­ach zazwyczaj jest po Ani stron­ie, bo jakoś lep­iej sobie je oswoiła, za to Kuba częś­ciej odpowia­da na komen­tarze ;) Chy­ba wychodzi tej pra­cy po równo.

Skąd bierzemy pomysły na nowe wpisy?

Jeśli chodzi o nasze wpisy o pro­gramowa­niu w Javie, to cią­gle trzy­mamy się założonego wcześniej nacisku na PRAKTYKĘ. Uzu­peł­ni­a­jąc kurs o #Niezbęd­nikJu­nio­ra, tworzymy wpisy, które uzu­peł­ni­a­ją wiedzę teo­re­ty­czną oso­by początku­jącej, ale o rzeczy ważne, uży­wane i ułatwia­jące pracę (dlat­ego mimo, że np. dane opra­cow­anie doty­czy Stringa nie wyp­isu­je­my o nim wszys­tkiego, co moż­na wiedzieć, a raczej to ‚co wiedzieć trze­ba). Tej selekcji dokonu­je­my na pod­staw­ie włas­nych doświad­czeń, a także w opar­ciu o roz­mowy rekru­ta­cyjne, na których cza­sem pada­ją mniej prak­ty­czne pytania.

Seria #Pier­wsza­Pra­ca ma za zadanie uspokoić i dobrze przy­go­tować do rekru­tacji, dlat­ego staral­iśmy się nią pokryć wszys­tkie najważniejsze aspek­ty z tym związane…

Kole­jne serie będą na pewno rozwinię­ciem tem­atów, a wszys­tko na celu by dokład­nie przed­staw­ić Wam branżę IT, poz­nać ją i przy­go­tować do roz­wo­ju właśnie w tej ścieżce. To właśnie głównie przyświeca temu,  czy o czymś napisze­my czy nie.

Czemu nie ma obiecanego wpisu/rozwiązań do zadań?

Bo jesteśmy tylko ludź­mi. Wierz­cie lub nie, ale na blog poświę­camy razem około 15h/tygniowo. Biorąc pod uwagę, że obo­je pracu­je­my, Ania po pra­cy uczy się do cer­ty­fikatu, obo­je też dzi­ałamy we włas­nym pro­jek­cie to naprawdę dużo, ale jak widać niewystar­cza­ją­co. Stąd mniejsze lub więk­sze opóźnienia. Co do samych rozwiązań, przy­go­towanie jed­nego zaj­mu­je masę cza­su, którą wolimy poświę­cić na tworze­nie nowych mate­ri­ałów, bo z tego mamy znacznie więcej fra­jdy i satys­fakcji. W końcu dla tego też pisze­my tego blo­ga ;) Ale nie martwcie się, sukcesy­wnie, choć­by po jed­nym tygod­niowo będziemy je dodawać.

Dlaczego czasem wkradają nam się błędy?

Bo jesteśmy tylko ludź­mi ;) Cza­sem, za szy­bko chce­my podzielić się wpisem, cza­sem z poś­piechu nie sprawdz­imy kodu, albo uży­je­my za dużego skró­tu myślowego. Każde­mu czytel­nikowi, który nas na błędzie zła­pał i nam o nim powiedzi­ał serdecznie dzięku­je­my, takie “debu­gowanie” naprawdę nam poma­ga i dzię­ki niemu wpisy mają znacznie lep­szą jakość.

Co jeszcze robimy by blog działał jak należy?

Wysyp­i­amy się i jemy owoce i warzy­wa :P A tak serio, to masę rzeczy! Po pier­wsze, odpowiadamy na Wasze komen­tarze, stara­jąc się też przez to pomóc w rozwiązy­wa­niu zadań i prob­lemów. Po drugie, odpisu­je­my na maile, których potrafi być kilka­naś­cie tygod­niowo (nie żal­imy się, wręcz prze­ci­wnie zachę­camy do mailowa­nia i komen­towa­nia). Po 2 1/2, jesteśmy akty­wni na face­booku (a nasza Tes­la na insta­gramie, pole­camy jej kocie kon­to ;)). Po trze­cie, roz­maw­iamy ze sobą o blogu, ale też z ludź­mi z branży. Pod­py­tu­je­my, chodzi na spotka­nia IT, kon­fer­enc­je. Po czwarte, ami czy­tamy blo­gi, książ­ki, tutoriale…Wszystko po to, by się rozwi­jać. Mieć z tego radość i motywacje.

To tak naprawdę początek, zachęcamy Was do zadawania kolejnych pytań w komentarzach.